 Wysłany: Czw 11:12, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
| położyć patenę do puryfikacji na ołtarzu, celebrans lub inni odpowiedzialni będą wiedzieli co zrobić | |
| Wysłany: Śro 14:03, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
| Wyjasnimy niescislosci: puryfikacji naczyn dokonuje: celebrans (prezbiter lub biskup), diakon-, jesli jest lub akolita ustanowiony -jesli jest- czyli niekoniecznie wyświęcony, bo akolita jest świeckim mężczyzną. Odnośnie pateny- rzeczywiście mogą znajdować sie partykuły na patenie, wtedy gdy celebrans ich nie usunął, należy obmyc patenę nad tacką z lavabo (bo nie wypada oblizywać palców...) i wodę wylać do piscyny (to takie miejsce, zwykle za ołtarzem). Gdy jej nie ma, wylac do ziemi (nie do kanalizacji). Pan Jezus znajduje się w najmniejszej cząstce, ale gdy juz chleb został zamoczony, to juz go nie da sie "połamać" . Z szacunku dla tego chleba ze był Chlebem, nie wylewamy tej wody do kanalizacji. | |
| Wysłany: Wto 14:38, 19 Maj 2009 Temat postu: Puryfikacja |
|
| Mam pytanie?
Jestem już dorosłym ministrantem ale od zawsze mam wielki dylemat. Czy jeżeli po posłudze z pateną, dostrzegam po udzieleniu Komunii przez Kapłana (Szafarza) na patenie partykuły Komunii, to czy po zakończonej liturgii mogę sam oczyścić patenę (chodzi oczywiście o tą z którą chodzą ministranci). Wiele razy zwracałem kapłanom uwagę o dokładność przy puryfikacji tej właśnie pateny ale różnie to jest z akceptacją moich roszczeń. On uważa, że na patenie nic nie ma a ja widzę (może to małostkowość, albo "przesadna drobiazgowość- trudno taki już jestem). Osobiście zawsze z czcią i szacunkiem spożywam nawet najmniejsze okruszki z pateny i wycieram następnie patenę. Bóg widzi, serce człowieka. Czy w tym momencie grzeszę??? Wiem, że w zgodzie z przepisami liturgicznymi puryfikować może tylko wyświęcony szafarz ale w takich nadzwyczajnych przypadkach to chyba obowiązek każdego katolika dbałość i szacunek do Komunii św. Z Bogiem pozdrawiam |
|